Z wykształcenia jestem historykiem o specjalizacji nauczycielskiej. Niestety po krótkim epizodzie pracy w szkole podstawowej, w związku z obcięciem ilości godzin nauki historii zostałem osobą bezrobotną. Początkowo otrzymywałem zasiłek z powiatowego urzędu pracy, który jednak szybko się skończył. Zresztą nie był on zbyt wysoki. W między czasie poszedłem na płatny przeze mnie, a dokładnie przez moich rodziców, kurs obsługi maszyn budowlanych. Było to dla mnie całkowicie nowe wyzwanie, choć zawsze lubiłem koparki, spychacze i tym podobne maszyny. Po skończonym kursie znalazłem ogłoszenie informujące, że poszukiwany jest operator maszyn. Zatrudniono mnie dość szybko i zacząłem pracę na budowie domów jednorodzinnych w pobliskiej większej miejscowości. Co najważniejsze zarobki jako operator maszyn były co najmniej trzykrotnie wyższe niż jako nauczyciel, a czasu miałem więcej, gdyż nie musiałem przygotowywać się do zajęć. Obecnie mogę śmiało powiedzieć, że cała moja edukacja była jednym wielkim błędem, gdyż historyków nikt w tym kraju nie docenia.
Oliwier