Pomoc drugiego człowieka to dziś rarytas. Zamiast pomóc drugiej osobie chętnie jej możemy podstawić nogę. Znacznie prościej jest znaleźć wspólników do zorganizowania zasadzki na kolegę z pracy niżeli kogoś kto pomoże w trudnej sytuacji. Od pewnego czasu każdy pracownik pracuje na swój rachunek. To dość przerażające w sytuacji kiedy praca jest pracą zespołową, a większość prac właśnie do takich się zalicza. Praca operatora maszyn również wymaga współdziałania, o które strasznie trudno w zespole pracowników wilkiem na siebie spoglądających. Wiedzą o tym doskonale kierownicy i brygadziści. Chcąc funkcjonować w gronie współpracowników trzeba poddać się zasadom panującym w danym miejscu. Jeśli jesteś nieco inny, nie masz szans na przetrwanie. Zdarzają się też wyjątki, kiedy to koledzy z pracy zorganizują akcje charytatywną czy wesprą paczką świąteczną nasze dzieci, odwiedzą nas w szpitalu itp. Niemniej takich osób jest coraz mniej i nie jest to popularne zachowanie, bynajmniej nie pasuje do nowoczesnego modelu wyścigu szczurów.
Oliwier